W listopadzie pojechałam na tydzień do Toskanii i zatrzymałam się u Aldy w Loro Ciuffenna. To był wspaniały tydzień delektowania się domową kuchnią toskańską! Dziś dzielę się bardzo prostym przepisem na grillowane bakłażany, które są specjalnością mojej gospodyni – i przyjaciółki, bo przez lata współpracy naprawdę się zaprzyjaźniłyśmy.
Składniki:
- bakłażany
- oliwa
- sól
- pieprz
- natka pietruszki
- oregano
- ocet
- ocet balsamiczny
Bakłażany obieramy ze skórki, kroimy na cienkie plastry. Nagrzewamy patelnię grillową, kładziemy bakłażany, lekko solimy. Po paru chwilach obracamy na drugą stronę. Kiedy bakłażany są już miękkie, przekładamy na talerz, żeby wystygły. Później polewamy je oliwą wymieszaną z odrobiną octu, octem balsamicznym, drobno posiekaną natką pietruszki, pieprzem i oregano. Można dodać również nieco czosnku przeciśniętego przez praskę.
Najlepsza jest do tego świeża oliwa extra vergine, którą tłoczy się właśnie w listopadzie. Zielona, pachnąca i ostra doskonale smakuje z toskańskim chlebem, który pieczony jest bez soli. Jak widać na zdjęciu, bakłażany można jeść na przykład z mozzarellą.
Można je przechowywać w lodówce w zamkniętym pojemniku nawet przez dłuższy czas. Oliwa i ocet dobrze je konserwują.
Buon appetito!
Jeśli chcecie poznać Aldę, to musicie pojechać do Loro. To cudowne miasteczko! Alda ma tutaj do wynajęcia dwa mieszkania, bardzo tanio.
