web analytics

Zima w Toskanii – jak i gdzie wyjechać

Zima w Toskanii

„Jest zima, to musi być zimno. Takie są odwieczne prawa natury.” Ten cytat z „Misia” odnieść można nie tylko do Polski, równie dobrze pasuje do Toskanii.

Toskania zimą bywa naprawdę chłodna. Odczucie zimna potęguje duża wilgotność powietrza, domy nie są dobrze izolowane, okna mają pojedyncze szyby, a ogrzewanie włącza się zazwyczaj tylko na kilka godzin dziennie. Brzmi groźnie? Owszem, ale to nie znaczy, że nie możemy do Toskanii wybrać się w grudniu, styczniu czy lutym. Ten okres ma swoje zalety! W tym wpisie powiem Wam, na co zwrócić uwagę, żeby zimowy pobyt w Toskanii pozostawił ciepłe wspomnienia 🙂

Zimą na targu we Włoszech

Zimą na targu we Włoszech

_________________

Temperatury w Toskanii

Temperatury w Toskanii rzadko spadają poniżej zera. W styczniu zazwyczaj mamy od 1 d 10 stopni, może padać, choć to listopad bywa najbardziej deszczowy. Jeśli dzień jest słoneczny, to oczywiście robi się dużo cieplej, w słońcu nawet do 20 stopni. Luty jest już nieco cieplejszy i ten miesiąc jest naprawdę fajny na wyjazd do Toskanii.

Temperatury we Florencji w Toskanii

Temperatury we Florencji w Toskanii (źr. Wikipedia)

Na stronach z prognozami pogody można znaleźć też dokładne temperatury (i inne dane) z poprzednich lat w danej miejscowości. Pamiętajcie, że nad morzem klimat jest łagodniejszy – za to bardziej wieje, a w miasteczkach położonych na wzgórzach jest o kilka stopni chłodniej niż w tych w dolinach.

Niestety wiosna w tamtym roku była bardzo brzydka, dżdżysta, a przede wszystkim zimna.
Pani Campetti, gdy ją miałem odwiedzić z Montecatini w Lukce, obiecała „ogrzać” mieszkanie. Ciekawy byłem, jak będzie wyglądało to „ogrzewanie”.
Campettiowie zajmowali przy ulicy Antonio Mordini, wąziutkiej typowej uliczce, całe piętro wysokiej kamienicy. Było tam chyba ze dwanaście pokoi. Podłogi oczywiście marmurowe, Carrara pod bokiem, największy luksus, o którym mówili chłopcy w San Gimignano, to była scala di legno (drewniane schody). Od tych podłóg wiało przeraźliwym chłodem, w pokojach były jednak kominki. W pokoju pani Felicji, w którym siedzieliśmy, na kominku paliły się dwie wielkie szyszki piniowe. To był ów „opał”.

Jarosław Iwaszkiewicz „Podróże do Włoch”, PIW 2008

_________________

Zalety zimowego wyjazdu do Toskanii

Zimą w Toskanii jest o wiele mniej turystów niż latem, więc nie ma kolejek do muzeów, ulice są bardziej puste, więc łatwiej zrobić fajne zdjęcia, świąteczne wystawy tworzą niepowtarzalny nastrój, wszędzie można próbować świeżej oliwy i pić czerwone, rozgrzewające wino. Poza tym dzień jest trochę dłuższy niż w Polsce, częściej świeci słońce i zazwyczaj nie ma śniegu ani mrozu.

Do Toskanii można pojechać samochodem, ale jeżeli nie chcecie zimą pokonywać Alp, to możecie wybrać lot. Tanie linie Ryanair latają do Pizy z Gdańska i Krakowa przez cały rok (na zimę zawieszane są loty z Modlina i Wrocławia, aktualizacja grudzień 2023). Można też polecieć do Bolonii, skąd do Toskanii jest już blisko. Więcej o lotach z Polski przeczytacie tutaj.

Wypożycz samochód we Włoszech

Jak wybrać nocleg na zimę w Toskanii

Jeśli marzycie o agroturystyce z kominkiem, z pięknym widokiem, kamiennymi ścianami i oryginalnymi podłogami, czyli o pobycie w tradycyjnym, starym toskańskim domu, to musicie również pogodzić się z „tradycyjnymi” temperaturami, jakie w takich budynkach panowały. Pietro Pinti pisał w swojej książce o przedwojennej, biednej Toskanii, że w wielkich domach wiejskich ciepło było tylko przy samym palenisku. Czasem pod łóżkami stawiało się naczynia z żarzącymi węglami, żeby się nieco dogrzać, ale generalnie było zimno.

Na zimowy pobyt w Toskanii zdecydowanie lepiej jest wybrać małe mieszkanie w mieście, z kaloryferami i szczelnymi oknami. Polecam Wam na przykład Loro Ciuffenna u Aldy, zwłaszcza mieszkanie Momi. Ma podwójne szyby, kaloryfery w każdym pomieszczeniu, jest niewielkie, łatwe do ogrzania i ma nasłoneczniony tarasik w wejściu. W budynku w ogrodzie, dostępnym dla wszystkich gości, znajduje się kuchnia z otwartym kominkiem, gdzie można przygotować nastrojową kolację i posiedzieć w cieple przy ogniu. Pomieszczenie dobrze się nagrzewa, długie wieczory przy winie i pizzy są naprawdę niezpomniane…

Dobrym pomysłem na zimowy wyjazd jest także Florencja i malutkie mieszkanie tuż przy katedrze. Posiada ogrzewanie i drewnianą, przyjemną podłogę. Poza tym Florencja zimą ma tyle do zaoferowania, że z pewnością będziecie do mieszkania wracać tylko na nocleg.

Ogrzewanie – wliczone w cenę – znajdziecie też w tych dwóch pięknych miejscach:

Gambassi Terme, agroturystyka w centrum Toskanii
Montemagnano, mieszkania w starej willi na północ od Lukki, niedaleko morza

Co do ubrań, to wzięłabym ciepłe podkoszulki, rozpinane swetry, które można nakładać warstwowo, grube skarpety i solidną bawełnianą pidżamę. Pamiętajcie, że w mieszkaniu możecie mieć ok. 19-20 stopni, jeśli się dłużej przebywa w takiej temperaturze, robi się chłodno. Przyda się też na pewno czapka i szalik, bo nawet jeśli na zewnątrz jest 10-15 stopni, to po kilku godzinach na dworze zaczynamy czuć coraz większy chłód. Ja zabieram też z Polski zapas ulubionej herbaty, bo w Toskanii nie wszędzie jest dobry wybór.

Kominek w Toskanii

Kominek u Aldy

_________________

Włochy zimą – nie tylko narty

Zimowe Włochy kojarzą się przede wszystkim z nartami, ale ja bardzo polecam zwiedzanie zabytków! Co to za ulga po letnich upałach wejść do chłodnego kościoła i w samotności przyglądać się rzeźbom i freskom albo chodzić godzinami po nastrojowych uliczkach, bez kropli potu, bez marzenia o butelce lodowatej wody. Kiedy, jak nie w chłodne dni, zjemy gorącą polentę z prawdziwkami i napijemy się doskonałego Brunello lub Chianti? Tylko zimą docenimy makarony z pieca, pecorino bulgoczące w glinianym naczyniu czy słynną toskańską zupę ribollitę… Och, zima w Toskanii jest cudowna, nawet jeśli od czasu do czasu zdarzy się deszcz i chłodniejszy wiatr!

Aktualizacja:

3 thoughts on “Zima w Toskanii – jak i gdzie wyjechać”

  1. Mieszkam w Toskanii i marzy mi się wyjazd do …Polski na śnieg zimą 😉 Ale jak to się mówi „trawa u sąsiada jest zawsze bardziej zielona” 😉
    Pozdrawiam
    Jarek

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shopping Cart
Scroll to Top