Florencja została założona przez Rzymian, ale zasłynęła szczególnie jako kolebka renesansu, dzięki swoim niezwykle utalentowanym malarzom, architektom oraz hojnym mecenasom. Dziś opowiem Wam jednak maleńki fragment jej historii współczesnej, trudnej, bolesnej, ale i budującej.

Ponte Vecchio – historia
Florencja, stolica Toskanii, położona jest nad rzeką Arno, która wypływa z Monte Falterona w Casentino i kończy swój bieg za Pizą, w Morzu Liguryjskim. W mieście istnieje więc kilka mostów, z których najsłynniejszy to Ponte Vecchio, Stary Most – zwany też Mostem Złotników.
Ponte Vecchio jest budowlą bardzo oryginalną, wręcz zaskakującą na pierwszy rzut oka. Wznosi się w centrum starego miasta, łącząc ulice Por Santa Maria i de’ Guicciardini. Na moście zaś piętrzą się budynki, dobudówki wychodzące poza jego obręb, wsparte na belkach i dosłownie wiszące nad wodą, a nad nimi biegnie zabudowany korytarz prowadzący od Palazzo Vecchio aż do Palazzo Pitti w dzielnicy Oltrarno.
Przez Arno przeprawiano się w tym punkcie od czasów Rzymian albo i wcześniej. Obecny most wybudowano w średniowieczu (1339-1345) w miejscu poprzedniego, zniszczonego przez żywioł, jedną z wielu dramatycznych w skutkach powodzi, jakie dotykały miasto. Jest on też jedynym mostem, który nie został wysadzony w czasie II wojny światowej przez wycofujących się Niemców.
Na Ponte Vecchio pierwotnie wznosiły się cztery proste budynki prawdopodobnie zwieńczone krenelażem, z placem pośrodku. Miały od środka arkady, które powoli zamykano, a w powstałych pomieszczeniach prowadzono stoiska targowe. W połowie XV wieku władze zdecydowały, że most ma służyć rzeźnikom i sprzedawcom warzyw, tak, by odpady wpadały wprost do Arno. Można sobie wyobrazić, że woń roztaczająca się w pobliżu nie należała do przyjemnych… W 1495 roku magistrat sprzedał sklepy osobom prywatnym, świeckim i duchownym, a ci zaczęli je rozbudowywać, dodając elementy wychodzące poza obręb mostu, co nadało konstrukcji tak charakterystycznego wyglądu.

W czasach rządów Medyceuszów (XVI w.) zlecono Giorgio Vasariemu projekt i budowę korytarza nad sklepikami, który połączył administracyjne centrum miasta z nową rezydencją rodu, czyli Palazzo Pitti. W 1594 roku wydano zarządzenie, że na terenie mostu zakazuje się działalności rzeźnikom, a ich miejsce zajmą złotnicy. Tak zostało do dzisiaj.
Ocalenie mostu
Pod koniec drugiej wojny światowej, w sierpniu 1944 roku Niemcy, wycofujący się z Florencji, zaminowali i wysadzili w powietrze wszystkie pozostałe mosty, chcąc w ten sposób utrudnić zwycięski marsz aliantom. Jak i dlaczego ocalał Ponte Vecchio?
Uważny turysta przechodzący mostem zauważy z pewnością po jego lewej stronie – idąc ku Oltrarno – w centralnej części budowli, wmurowaną tablicę pamiątkową poświęconą Gerhardowi Wolfowi. Był to w latach 1940-1944 niemiecki konsul we Florencji, człowiek wysokiej kultury, miłośnik filozofii i sztuki, który pomógł wielu osobom, Włochom i Żydom, ratując między innymi historyka sztuki Bernarda Berensona. Podjął starania, niestety nieudane, żeby Florencja została uznana za miasto otwarte (citta’ aperta), co uchroniłoby ją przed zniszczeniami, a ludność cywilną od śmierci. Przypisuje mu się też ocalenie Ponte Vecchio. Podobno przekonał niemieckich dowódców, że most ma tak niewielkie znaczenie strategiczne, że nie warto go wysadzać. Można też zetknąć się z informacją, mało wiarygodną, że to sam Hitler nie zezwolił na wysadzenie mostu, który podziwiał w roku 1938 w czasie wizyty we Florencji. Miasto go podobno zachwyciło…

W 2016 roku pojawiła się jednak nieco inna wersja wydarzeń. W książce „Di pietra e d’oro. Il Ponte Vecchio di Firenze: sette secoli di storia e di arte” znalazło się wspomnienie ponad dziewięćdziesięcioletniej Lucii Barocchi, z rodziny florenckich złotników, posiadających „bottegę” na Ponte Vecchio. Otóż według niej most został przez Niemców zaminowany, co obserwował niejaki Il Burgasso, stróż pracujący dla właścicieli sklepów, kaleka, uznany przez okupantów za niegroźnego i nieświadomego sytuacji. On to w noc z 3 na 4 sierpnia, kiedy inne budynki eksplodowały, przeciął przewody, rozbrajając założone miny.

Czy tak naprawdę było? Kto wie. Przeczy tej wersji fakt wysadzenia dużej części kamienic przy ulicach dochodzących do mostu – czego Niemcy nie robili w okolicach pozostałych mostów i co nie miałoby większego sensu, jeśliby Ponte Vecchio miał być zniszczony. Wydaje się więc, że to raczej Wolf ocalił ten wspaniały florencki zabytek.

Powódź
Od czasów drugiej wojny światowej jeden raz most był narażony na niebezpieczeństwo zawalenia. Otóż w roku 1966 stolicę Toskanii nawiedziła prawdopodobnie największa w historii powódź. Wody Arno wdarły się na ulice, niszcząc budynki, porywając dzieła sztuki, mieszkańców, niosąc błoto, gałęzie, zwłoki zwierząt. Most jednak szczęśliwie ustał.
Ponte Vecchio dzisiaj
Dziś Ponte Vecchio jest zamknięty dla ruchu kołowego. Latem panuje na nim ścisk, ale warto zanurzyć się w ten tłum ludzi i przesuwając się powoli, podziwiać zabytkowe sklepy z drewnianymi odrzwiami, witryny z biżuterią, zegarkami. Trzeba przystanąć przy pomniku Celliniego, popatrzeć na Arno, na majaczący w oddali na wzgórzu kościół San Miniato al Monte oraz na tablicę upamiętniającą Gerharda Wolfa. Latem tylko wczesnym rankiem most bywa pusty, przemierzają go szybkim krokiem florentyńczycy spieszący do pracy, zanim jeszcze otworzą się jubilerskie sklepy, ktoś przejeżdża rowerem, samotny fotograf ustawia się do najlepszego ujęcia.
Wzniesiony na dachach sklepów korytarz przez wiele był zamknięty dla odwiedzających, ale od 2024 roku można go podziwiać od środka. Żeby zwiedzić Coridoio Vasariano, trzeba kupić bilet do Uffizi + bilet do korytarza, koszt łączny to 43 € + 4 €/rezerwacja. Do korytarza wchodzi się na pierwszym piętrze galerii.




Zawsze powtarzam, że we Florencji trzeba zanocować, żeby zaznać nieco jej prawdziwego, nieturystycznego życia. Oto niektóre z polecanych noclegów we Florencji:
Farina – mieszkania z prywatnym PARKINGIEM, blisko stacji kolejowej, z której łatwo dojechać do centrum.
Oro Nero – fantastyczne apartamenty blisko stacji kolejowej i centrum, można zarezerwować parking.
Forte16 – świetny hotel z basenem, apartamenty z kuchniami, w centrum miasta!
Emerald Palace – w samym centrum Florencji, blisko Mercato San Lorenzo, fantastyczny, sprawdzony i polecany hotel/hostel.
Katti House – wspaniała lokalizacja blisko dworca i centrum, czyste pokoje z łazienkami, świetni gospodarze. Polecam gorąco!
Bed & Breakfast Il Bargello – pokoje ze śniadaniem lub małe apartamenty z kuchnią. W centrum miasta, klimatyzacja, wi-fi.
Casale Acri – pokoje w domu z ogrodem i prywatnym parkingiem, 40 minut pieszo od centrum, blisko przystanku autobusowego. Można przyjechać z psem.
Borgo Signature Rooms – niedaleko Piazza Santa Croce, pokoje z wi-fi, klimatyzacją, dostępny parking. Można wypożyczyć rowery.
Kerasiá – nieco poza ścisłym centrum, ale wciąż w odległości spaceru, pokoje z łazienkami, wi-fi, dostępem do ogrodu. Wspólna kuchnia.
Florence center train station – blisko stacji kolejowej w centrum, niedrogie mieszkanie dla 2-4 osób. Na wyposażeniu lodówka, mikrofalówka, wi-fi, klimatyzacja.
Aramis Rooms – kilka minut pieszo od dworca SMN i Mercato San Lorenzo, pokoje z łazienkami, z czajnikiem, wi-fi.
Amabilia – eleganckie pokoje z łazienkami w centrum Florencji, blisko Arno.
Florence Urban Nest – 3 km od katedry i ścisłego centrum, przestronne pokoje z łazienkami, wi-fi, niektóre z tarasem. Niezbyt wysokie ceny jak na Florencję!
Mieszkanie Naldi – 2 sypialnie, dalej od centrum, w dzielnicy Oltrarno, za to niedrogo.
Florencja – Uffizi i Pitti w jeden dzień | Toskania slow
Florencja w jeden dzień – miniprzewodnik
Florencja jest stolicą Toskanii i żeby głębiej zrozumieć ten region, trzeba ją koniecznie odwiedzić. Co…